Dla nas staje się to normą, że od czasu do czasu ktoś nas zaprasza, ktoś chce oglądać… Koniec końców – nie zawsze można nas zobaczyć w takim składzie.
B
oguchwała i wystawa, na której byliśmy prawie w komplecie. Nasze Panie zastrajkowały i powiedziały, że chcą korzystać ze słońca i nieba, bo całkiem możliwe, że za niedługo mocno popada, a trawa wtedy nie jest taka dobra.
Pojechaliśmy zatem na dwa dni. Trochę tęskniliśmy za domem, ale czego nie robi się dla Pana Jarka! W końcu nas przystrzygł i teraz już nie jest tak gorąco. Samo strzyżenie to nic – ale te fryzury! Nie było gościa, który by się nie oglądnął! W sumie – wygodniej bez futra, kiedy żar leje się z nieba.
P
odobno otrzymaliśmy dyplom?Podobno, bo… nikt nam go nie pokazał. Widzielo go tylko nasi opiekunowie. Możemy im tego pogratulować. Co tu dużo mówić – należało im się – przeciez jesteśmy bardzo zadowolone z opieki, jaką nas otaczają! Tylko czekamy do 24 grudnia, kiedy będziemy mogły podziękować osobiście 🙂
Tymczasem zamieszczamy kilka zdjęć – znacznie więcej jest pod linkiem, po prostu kliknij w przycisk i zobacz, jak było w Boguchwale!
Najnowsze komentarze