Bieg Barana… no cóż… Trudno, aby koledzy „po fachu”, producenci równie udanego futra, jak nasze – pozostali samotni podczas gdy na ich cześć zorganizowano bieg.
T
ak nasze alpaki stwierdziły a jako że jesteśmy wszyscy jedną drużyną – wyruszyliśmy z przedstawicielami Hodowli Alpak EL SALVADOR na Bieg Barana. Mieliśmy własną zagrodę, ale najważniejsze – BYŁY DZIECI! Bez nich nie ma sensu jeździć gdziekolwiek. W końcu to dla nich organizuje się bieg, a przy okazji, my alpaki, mogłyśmy poczuć ich miłe w dotyku dłonie.
Oczywiście zdajemy sobie sprawę, ze Bieg Barana, to tylko nazwa, ale mimo wszystko ładnie brzmi, jest całkiem sympatyczna atmosfera…. Musieliśmy tam być….
Nasi gospodarze zadbali o bezpieczeństwo, impreza była wyśmienita a nasi opiekunowie wykonali kilka zdjęć, do obejrzenia których serdecznie zapraszamy!
Aha! I są też amatorskie filmy na naszym kanale YouTube – nie zapomnij zajrzeć i tam!
Najnowsze komentarze